Gość serwisu pisze:
Szanowny Panie Rektorze!
Chciałabym wiedzieć ile punktów (łącznie z matematyką, językami i pp) ma najlepszy “historyk”, a ile wynosi maksymalny wynik z samej historii.
Odpowiedź
Nie mam takich danych, w mojej bazie danych jest „historia lub geografia”.
Gość serwisu pisze:
Szanowny Panie Rektorze,
kolejna wątpliwość dotycząca statystyk rekrutacyjnych:
Jeśli ilość osób przyjętych wynosi 1001, a procentowy udział przyjętych historyków do tego 1001 wynosi 22%, ergo 220.22 “historyków” powinno zostać przyjętych do “Wielkiej Różowej”. Liczba ta jest jednak różna od…
Odpowiedź
Pewnie w różnych odpowiedziach odpowiadam na różne pytania i stąd różne liczby. Wśród przyjętych historyków jest 82 zdających w SGH, 132 maturzystów i 17 olimpijczyków „historycznych”. Skąd 246, nie wiem?
Procenty podaję w zaokrągleniu…
Gość serwisu pisze:
Dzień Dobry Panie Rektorze,
ku mej ogromnej radości pomyślnie przeszłam zawiłą rekrutacje do Szkoły Głównej Handlowej. Jednocześnie udało mi się zakwalifikować na studia dzienne innej uczelni, z których w tym roku zrezygnowałam. Rozważam jednak możliwość podjęcia ich od przyszłego roku…
Odpowiedź
Jeśli Pani „normalnie” wchodzi na studia w innej uczelni to przepisy nie nazywają tego studiami równoległymi. Ale też nie daje to ŻADNYCH przywilejów. Tak, jak Pani pisze: jedynie w Pani gestii będzie to by ułożyć sobie racjonalny harmonogram.
Licealista pisze:
Przeczytałam w Pana serwisie, że od 2006 roku zmienia się system studiowania na SGH, co zmienia się w takim razie dla osób, które zdecydowały się na studia zaoczne w tym roku, czy będą mogły za rok ubiegać się o studia dzienne na drugim roku?
Dziękuję za wszystkie odpowiedzi, nie mogę się nadziwić…
Odpowiedź
Nie ma takiego problemu: studenci zaoczni przyjęci w wyniku rekrutacji na dzienne wchodzą z dotychczasowym dorobkiem, a więc „lądują” na drugim roku. Kłopot tylko z drugim językiem obcym…
Nowoprzyjęty student pisze:
Widzę, że ostatnimi czasy odpowiada Pan głównie na pytania dotyczące zbliżających się wyborów parlamentarnych, ale pozwolę sobie lekko zmienić temat i zapytam, co sądzi Pan o SKN i inny organizacjach studenckich? Warto się w nich udzielać czy też lepiej wykorzystać ten czas na naukę kilku…
Odpowiedź
Jako były członek SKN Ekonometrii pozwalam sobie wyrazić opinię, że jest to warta zainteresowania forma aktywności akademickiej. Poza możliwością realizowania badań naukowych, uczestnictwa w seminariach i konferencjach SKN-ów, wygłaszania referatów jest to forma utrwalania przyjaźni.
Student pisze:
Panie Rektorze!
Jak wygląda struktura zdający historie/zdający geografie wśród przyjętych do SGH osob piszących w/w testy na Uczelni?
Odpowiedź
Ogółem wśród kandydatów było 30% historyków, a wśród przyjętych jest ich 22%.
Wśród tych, którzy pisali w SGH i dostali się historycy stanowią 30%.
Student pisze:
Szanowna Magnificencjo!!!
Zostałem przyjęty w tym roku na SGH z wynikiem 315 pkt. Chciałbym zapytać czy ten wynik pozostawia mi w miarę szerokie pole manewru przy wyborze wykładowców. Który jestem na liście przyjętych?
PS. Pisze, ponieważ nigdzie nie mogłem sprawdzić, który jestem na tej liście…
Odpowiedź
Nie było w zwyczaju umieszczać takiej listy, ale podam dla orientacji:
3 osoby mają 400 (Olimpiada Wiedzy Ekonomicznej),
maksimum „zwykłej” rekrutacji : 377
osoba 20-ta na liście ma 355 2/3
osoba 50-ta ma 347 1/3
osoba 100-tna ma 337
osoba 200-tna ma 325
Studentka 2 roku pisze:
Szanowny Panie Rektorze!
Pytam z ciekawości - jaka była najniższa ilość punktow, od której przyjmowano w tym roku na SGH?
Odpowiedź
To było (jest!) 280 punktów na 400, ale moim zdaniem nie ma podstaw do porównywania tego z latami ubiegłymi.
Gość serwisu pisze:
Panie Rektorze!
Tak z ciekawości - która na liście była osoba z 267 punktami?
Odpowiedź
Dalszy ciąg tabeli:
270 punktów ma osoba 1241,
260 osoba 1491,
250 osoba 1718,
200 osoba 2433.
Gość serwisu pisze:
Szanowny Panie Rektorze,
piszę odnośnie ilości “historyków”, którzy się dostali: 114+132=246 != 231…
Albo zwiększył się limit miejsc o 15, albo przyjęto ludzi z odwołania, albo przyjęci “historycy” zdążyli się już rozmnożyć… Skąd te rozbieżności w podanych liczbach?
Odpowiedź
Ta różnica, to olimpijczycy „historyczni”, oni dostawali maksymalną liczbę punktów z historii.