Student
pisze:
Szanowny Panie Rektorze,
wieść niesie, elektorzy studenccy odrzucą KAŻDEGO kandydata na Prorektora ds. studenckich który zostanie zaproponowany przez Rektora-Elekta tak aby nie dopuścić do sformowania przez nową Magnificencję ekipy rektorskiej, co ma w konsekwencji doprowadzić do powtórki wyborów rektorskich (i zmiany na stanowisku nowego rektora).
Moje pytania brzmią -
1) czy taka sytuacja jest ze względów proceduralnych w ogóle możliwa? Czy nowy Rektor może zostać niedopuszczony do władzy, jeżeli nie skompletuje gabinetu i czy rozpisuje się wtedy nowe wybory? Przejrzałem stosowny regulamin, ale nie ma tam podanej dokładnej procedury w przypadku kategorycznego i ciągłego odrzucania przez studentów kandydatów na prorektora i dziekanów studiów. Wspomniany jest tylko wymóg posiadania przez Rektora odpowiedniego zaświadczenia podpisanego przez Przewodniczącego Rady SS, ale nie ma stwierdzenia, jak należy postępować w przypadku braku otrzymania takiego dokumentu. Więc właściwie mamy lukę prawną. Albo ja coś dokładnie nie doczytałem albo odpowiedź znajduje się gdzie indziej.
2) Czy może w ogóle nie być Prorektora ds. Studenckich, jeżeli nie dojdzie do porozumienia pomiędzy Rektorem a studentami? Czy Prorektor ds. Studenckich być musi, bo np. ustawa tego wymaga, a jak nie zostanie wybrany to rozpisuje się nowe wybory? Czy naprawdę studenci mogą w ten sposób zablokować dojście do władzy nowego Rektora, wybranego przede wszystkim głosami kadry akademickiej?
Bardzo proszę o oficjalną wykładnię stosownych przepisów i oficjalne odpowiedzi na powyższe pytania, jako że powyższa kwestia w ostatnich dnia elektryzuje wielu studentów.
wieść niesie, elektorzy studenccy odrzucą KAŻDEGO kandydata na Prorektora ds. studenckich który zostanie zaproponowany przez Rektora-Elekta tak aby nie dopuścić do sformowania przez nową Magnificencję ekipy rektorskiej, co ma w konsekwencji doprowadzić do powtórki wyborów rektorskich (i zmiany na stanowisku nowego rektora).
Moje pytania brzmią -
1) czy taka sytuacja jest ze względów proceduralnych w ogóle możliwa? Czy nowy Rektor może zostać niedopuszczony do władzy, jeżeli nie skompletuje gabinetu i czy rozpisuje się wtedy nowe wybory? Przejrzałem stosowny regulamin, ale nie ma tam podanej dokładnej procedury w przypadku kategorycznego i ciągłego odrzucania przez studentów kandydatów na prorektora i dziekanów studiów. Wspomniany jest tylko wymóg posiadania przez Rektora odpowiedniego zaświadczenia podpisanego przez Przewodniczącego Rady SS, ale nie ma stwierdzenia, jak należy postępować w przypadku braku otrzymania takiego dokumentu. Więc właściwie mamy lukę prawną. Albo ja coś dokładnie nie doczytałem albo odpowiedź znajduje się gdzie indziej.
2) Czy może w ogóle nie być Prorektora ds. Studenckich, jeżeli nie dojdzie do porozumienia pomiędzy Rektorem a studentami? Czy Prorektor ds. Studenckich być musi, bo np. ustawa tego wymaga, a jak nie zostanie wybrany to rozpisuje się nowe wybory? Czy naprawdę studenci mogą w ten sposób zablokować dojście do władzy nowego Rektora, wybranego przede wszystkim głosami kadry akademickiej?
Bardzo proszę o oficjalną wykładnię stosownych przepisów i oficjalne odpowiedzi na powyższe pytania, jako że powyższa kwestia w ostatnich dnia elektryzuje wielu studentów.
Odpowiedź:
Ostateczną oficjalną wykładnię może dać MENiS, ale moja opinia jest następująca:
1) ustawa nie mówi, że prorektor ds. studenckich MUSI być,
2) powiedziane jest w przepisach, że rektor określa kompetencje prorektorom, co w domyśle oznacza, że sprawami studenckimi może się zajmować osobiście,
3) a więc prorektora ds. studenckich może nie być.
Data odpowiedzi: