Studentka pisze:
Chciałabym się dowiedzieć, dlaczego dopuszczane jest żeby jeden z wykładowców geografii ekonomicznej wystawiał oceny z przedmiotu w zależności od tego, czy student dostarczył, czy też nie dostarczył w terminie „misiaczka”, których zbiórkę na rzecz Markotu wykładowca organizował.
Odpowiedź:

Odpowiedź z SP:

Oczywistym jest, że chodzi w tym przypadku o dr Ewę Taylor, która od 2-ch lat z zaangażowaniem i społecznikowską pasją organizuje zbiórki dla dzieci Markotu. Jej emocjonalne apele i zupełnie, „niegroźne” groźby nie mogą być brane tak „śmiertelnie” poważnie. Dziekan Studium Podstawowego przeprowadzi rozmowę z zainteresowaną, aby swoimi emocjami i żartami nie prowokowała niektórych, niedoinformowanych studentów bez poczucia humoru w tak specyficznej sytuacji. Smutne jest w tym przypadku to, że aktywność w najświętszej nawet sprawie może się doczekać wyraźnie nieżyczliwego, tendencyjnego osądu.

Z poważaniem
Jacek Brdulak

Data odpowiedzi: