Tolerancyjny Student
pisze:
Chciałbym powiedzieć, że nie rozumiem histerycznej reakcji Studenta z trzeciego roku na „chichoty i westchnięcia”. Ja również byłem wtedy na wykładzie z MSG II, ale nie uważam, że należy powoływać komisję śledczą, czy żądać wyjaśnień od Przewodniczącego Samorządu Studentów. Po prostu, chłopcy (i mam nadzieję, że dziewczyny) samorządowcy chcieli ulżyć swoim potrzebom. Należy ich zrozumieć, wie rektor dobrze, że studenci mają problemy lokalowe. Poza tym, o miejscu równie obskurnym jak 141, na pewno nie można powiedzieć, że tam „robi się to” z przyjemnością, więc uczestnicy zdarzenia musieli być zdesperowani. Nie należy za to robić na nich nagonki. A swoją drogą - podziwiam Pana Profesora Budnikowskiego za to, że nie zważając na nic dalej poprowadził wykład jak gdyby nigdy nic, przekazując wiele ciekawych treści (niech Student z trzeciego roku żałuje, że nie był w stanie się skupić). Wykazał tym samym klasę, której tak bardzo zabrakło temuż Studentowi.
Odpowiedź:
Życie towarzyskie kwitnie w SGH.
Data odpowiedzi: