Chciałbym zapytać co zamierza Pan zrobić w kwestii studentów ze Wschodu? Studenci ci najczęściej radzą sobie znacznie słabiej merytorycznie niż inni studenci. Uczelnia pozwala im uczyć się języka rosyjskiego jako lektoratu, podczas gdy jest to ich język ojczysty. Często wykorzystują powyższą możliwość oraz zapisują się do „najprostszych” wykładowców. Można wnioskować, że nie dostaliby się na SGH gdyby rekrutowali się tak jak polscy studenci. Finalnie otrzymują oni taki sam dyplom jak my, co bardzo obniża jego wartość. Ponadto stanowią oni większość w naszych akademikach zabierając miejsca polskim studentom i sprawiają duże kłopoty „porządkowe”, co przyznaje nawet administracja akademików. Co pan na to? Proszę o konkret.