Student
pisze:
Czy uważa Pan, że rekrutacja, w której stosuje się znaczne uproszczenia dla jednych kosztem drugich jest uczciwa? Dlaczego wobec tego maturzyści 2005 nie będą musieli zdawać egzaminów z matematyki i/lub geografii i/lub historii i jezyków(ka)?Czy jeżeli zakładamy że matura jest egzaminem ~uniwersalnym, to dlaczego dyskryminowane są osoby legitymujące się maturą sprzed 2005roku? W moim mniemaniu można to w pełni nazwać dyskryminacją! Biorąc pod uwagę poziom matury 2005 z wcześniejszymi sama narzuca się sugestia, że „matura 2005” jest farsą biorąc pod uwagę jej poziom. O ile egzamin wewnętrzny na SGH był w pełni uczciwy, o tyle nikt nie może zagwarantować tego podczas nowej matury, bo o ile sprawdzający może być uczciwy, o tyle do naruszeń(znacznych) BĘDZIE dochodziło na salach egzaminacyjnych… Pomimo mojego niezbyt przyjaznego tonu podczas tego wywodu proszę o odpowiedź na postawione na początku mojego listu pytania.
Odpowiedź:
To nie prawda, że maturzyści 2005 nie będą zdawać egzaminów z wymienionych przedmiotów. Będą je zdawać albo w liceum albo w SGH i w tym sensie jest to sprawiedliwe (wszyscy będą mieli takie same egzaminy, bo te w uczelni będą formalnie i merytorycznie identyczne z maturalnymi). Jaki będzie poziom tej nowej matury przekonamy się po jej zakończeniu.
Data odpowiedzi: