Gość serwisu pisze:
Dziekanat Studiów Magisterskich prowadzi swój internetowy blog. Mogłoby się to wydawać trafionym pomysłem, jednak niestety jest zupełnie inaczej. Jeśli Pan Profesor przyjrzy się, w jaki sposób przekazywane są informacje i opisywane są problemy, na pewno zauważy Pan, że coś jest nie tak. Również decyzje, które często zupełnie bezdusznie podjęte, uzasadniane „po prostu regulaminem” i sytuacje wyśmiewane na blogu, urągają według mnie randze tej instytucji. Studenci są traktowani jako problem i to na nich zawsze zrzucana jest wina za pojawiające się problemy.
Czy przyjrzy się Pan działalności i sposobu, w jaki odnosi się do studentów Dziekanat SM? Jest to pytanie, połączone z prośbą, to trzeba zmienić Panie Profesorze.
Odpowiedź:
Obserwując ten blog nie oceniam go jako forum informowania studentów. To raczej miejsce wyrażania refleksji na temat systemu studiów i studentów (po prostu blog). Informacje i regulaminy są dostępne i powinny być wszystkim znane. Ale oczywiście: jeśli zostanę rektorem to przyjrzę się bardziej szczegółowo wszelkim przejawom działalności uczelni.
Data odpowiedzi: