Gość serwisu pisze:
Dzień dobry,
Zwracam się z prośbą o przemyślenie przejścia na tryb zdalny w nauczaniu na studiach magisterskich sobotnio-niedzielnych.
Na pierwszym zjeździe, było zarządzone aby wietrzyć sale - był przeciąg, wiele osób rozchorowało się po pierwszym zjeździe, w tym ja gdzie przez to nie mogłem uczestniczyć w zajęciach na drugim zjeździe.
Studenci przychodzą chorzy na zajęcia bo sprawdzane są listy obecności.
Teraz na trzecim zjeździe, jest po prostu zimno na uczelni. Spodziewam się, że znów będą kolejni chorzy i to nie chodzi tylko o covid, bo mamy mnóstwo „normalnych” chorób.
Nie bójmy się nauczania zdalnego, wykładowcy również są za takimi zajęciami.
Dziękuję.
Odpowiedź:
Osoby chore powinny się udać do lekarza po zwolnienie. Zwolnienie lekarskie usprawiedliwia nieobecność i umożliwia odrabianie zajęć. Dbajmy o siebie nawzajem. W budynkach temperatura jest zgodna z obowiązującymi przepisami. Nie można powiedzieć, że na Uczelni jest zimno.
Data odpowiedzi: