ZeTeMiak pisze:
Jak Pan Rektor skomentuje fakt, że w dniach 15-19 lutego 2005 roku porządne forum ZTM zostało zaatakowane („zafloodowane” jak to mówimy w naszym „slangu”) przez dzikie hordy rozwścieczonych studentów Szkoły Głównej Handlowej domagających się bezwarunkowej przy czym bezzasadnej zmiany nazwy okolicznych przystanków (powiązanych ze stacją metra) oraz samej, uzasadnionej historycznie, nazwy stacji metra „Pole Mokotowskie” na bardziej ICH ZDANIEM odpowiednią „Szkoła Główna Handlowa”. Argumenty ich były śmieszne - stulecie SGH, jej prestiż i wkład w polską naukę i politykę, najważniejszość tego budynku w okolicy, fakt że przystanki użytkują głównie studenci i pracownicy tej placówki oraz znaczne oddalenie Pola Mokotowskiego od lokalizacji stacji i przystankow. Nie trafiały do nich rozsądne argumenty o społecznych przyzwyczajeniu i horrendalnych kosztach takiej operacji. Na domiar złego, wystąpiły przykre przypadki czepiania się zasłużonych użytkowników forum, poruszanie niemoralnych tematów sztucznych piersi itp. Mimo wielokrotnych banów i kasowania postów nie było im dość. W dodatku bezczelnie utrzymywali, że popiera Pan akcję zmiany nazwy przystanków i liczył na ich aktywność oraz że Uczelnia wystąpiła z podobnymi akcjami w przeszłości… Niestety, nie popełnili żadnego przestępstwa swoją działalnością, więc nic im nie mogliśmy zrobić poza banami i kasowaniem postów, ale liczę, że zostaną wyciągnięte wobec nich konsekwencje przez samą uczelnię.
Z wyrazami szacunku,
ZeTeMiak
Odpowiedź:

Potwierdzam, że popieram ten ruch i że Uczelnia występowała w tej sprawie. Odrzucam argument o historyczności nazwy „Pole Mokotowskie”, bo odwołując się do tego argumentu stacja znajdująca się przy ul. Waryńskiego powinna nosić nazwę „Wyścigi” (bo one tam były jeszcze w początku XX wieku). Wszystkim prawdziwym warszawiakom „pola mokotowskie” kojarzą się z dużym terenem zieleni, który jest pomiędzy Batorego, a Wawelską, a nie z wyjściem z metra u stóp budynku SGH. I z tego powodu, dla dobra prawdy zmiana nazwy jest zasadna. Gdybym był turystą, który chce pospacerować po Polach Mokotowskich to czułbym się zagubiony (lub oszukany) wysiadając z metra na stacji noszącej tę nazwę.

Data odpowiedzi: