Gość serwisu pisze:
Szanowny Panie Rektorze,
studiuję na tej uczelni już nie pierwszy rok, ale dopiero w mijającym semestrze zimowym zauważyłem, jak powszechne jest używanie narzędzi sztucznej inteligencji (zwłaszcza jednego) przez studentów podczas egzaminów i kolokwiów. Wykorzystaniu tych nowoczesnych programów przy pisaniu esejów i odrabianiu prac domowych ciężko zapobiec. Może mieć ono zresztą nawet walor dydaktyczny. Niemniej korzystanie z nich w czasie egzaminów i kolokwiów nie ma ani jednej zalety, a w znaczący sposób zaburza uczciwy proces dydaktyczny. Jest to ściąganie, tyle że bardziej efektywne i szybsze. Przyłapanie studenta na używaniu telefonu nie jest zadaniem trudnym, a jednak to się nie dzieje - prowadzący często nie zwracają uwagi na wydarzenia w sali. Trudno zatem nie odnieść wrażenia, że może istnieć pewna zmowa milczenia na temat "dopingu", jakim jest używanie sztucznej inteligencji podczas egzaminów i kolokwiów.
W imieniu zaniepokojonych tym problemem wielu studentów Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie zwracam się do Szanownego Pana Rektora z prośbą o zainicjowanie z góry działania, które mogłoby zniwelować objawy tegoż problemu oraz uczulić dydaktyków na jego skalę.
z wyrazami szacunku
student
Odpowiedź:
Wszystkie prace, w tym egzaminy należy pisać samodzielnie. Niedopuszczalne jest korzystanie z niedozwolonych pomocy. Nauczyciele są zobowiązani do zorganizowania egzaminów w taki sposób, żeby zapewnić samodzielność ich pisania przez studentów. Na SGH zostały opracowane zasady korzystania ze sztucznej inteligencji, które są obowiązujące. Przypominam też o jednej z podstawowych wartości SGH, jaką jest uczciwość.
Data odpowiedzi: