Gość serwisu pisze:
Nawiązuje do braku czasu na egzaminach - Pan odnosi się do wypowiedzi jednego studenta, który tu zabrał głos, co nie oznacza większości jak widać. Więc proszę nie zakrywać się pojedynczą opinią, moim zdaniem egzaminy powinny zapewnić odpowiedni czas z zapasem na ich rozwiązanie. Czasem niektórzy nauczeni, zdolni, potrzebują więcej czasu na przeczytanie, zastanowienie się i nie lubią np. pracować pod presją czasu… Sprawdzamy wiedzę, a nie szybkość rozwiązania testu czy tam szybkość reakcji. Proszę więc o wyrażenie opinii i interwencję dotczącą przyszłego egzaminu z Finansów Przedsiębiorswa - 40 pytań w 50 min, egzamin ma być przeprowadzany w takiej wystandaryzowanej formie po raz pierwszy, jeśli okaże się, że wydłużenie czasu było niepotrzebne to może to zostać skorygowane przy okazji następnego egzaminu, aktualnie uważam, że czas dany na ten test jest za krótki, a myślę, że lepiej by było zareagować przed aniżeli po fakcie egzaminu kiedy wszyscy będą z żalem wypisywać tu do Pana.
Odpowiedź:

Przyjmuję jako głos w dyskusji, ale nie podobają mi się argumenty: 1) „czasem niektórzy” - to zbyt enigmatyczne by mogło stanowić podstawę do podejmowania decyzji, 2) „sprawdzamy wiedzę, a nie szybkość..” - w realnym życiu zawodowym pracuje się w przeciągu (Szef do pracownika: „proszę przygotować te dane w przeciągu dwu dni”). No i w większym stresie, bo nie ma drugiego terminu… 3) nie podejmę interwencji w sprawie przyszłego egzaminu, bo to autonomiczna decyzja koordynatora, który merytorycznie i metodycznie odpowiada za ocenę uzyskanych efektów uczenia się.

Data odpowiedzi: