Jerzy Gospodarek pisze:
Od lat zadaję kolejnym władzom rektorskim pytania, dlaczego zmniejsza się liczba przedmiotów prawniczych w SGH? Czy Pan Profesor jako Rektor-Elekt może zadeklarować, że podejmie działania, aby odwrócić tę niekorzystną tendencję, bo nie można być dobrym ekonomistą, nie znając dobrze obowiązującego prawa. Zaledwie 30 godz. przeznaczone na „Podstawy prawa”, obejmujące obecnie także „Prawo cywilne”, to stanowczo za mało. Od lat nie ma w SGH ćwiczeń z przedmiotów prawniczych, na których studenci mogliby np. poznawać ciekawe kejsy, a młodzi pracownicy naukowo-dydaktyczni mogliby w tej formie dydaktycznej nabierać doświadczenia do przyszłej pracy jako wykładowcy. Gdy podczas dorocznych Zjazdów Katedr Prawa Uczelni Ekonomicznych porównujemy, jakie przedmioty prawnicze są w SGH i np. na Uniwersytecie Ekonomicznym w Krakowie, to niestety pod tym względem SGH sromotnie przegrywa. Czy coś może się zmienić w tej sprawie podczas Pana Rektora-Elekta nowej kadencji? Z nadzieją na zmiany na lepsze…
Odpowiedź:

Szanowny Panie Profesorze! Zmniejszenie liczby godzin przedmiotów prawniczych jest „równolegle” stowarzyszone ze zmniejszeniem liczby godzin z ekonomii, matematyki, ekonometrii, itd. To bezpośredni skutek studiów dwustopniowych. Trzeba szukać rozwiązania kompleksowego, ale wiadomo, że przywrócenie studiów jednolitych pięcioletnich nie jest de facto możliwe. Osobną sprawą są ćwiczenia. Jak sądzę można je wprowadzić, ale poprzez wprowadzenie idei „odwróconej klasy”.

Data odpowiedzi: