Aleksander Kwiatkowski pisze:
Od początku kadencji Dziekanat Studiów Licencjackich zaczął informować o swoich postanowieniach za pomocą list mailingowych. Jest to bardzo efektywne i wygodne narzędzie. Jednak w ostatnich dniach otrzymałem maila z tytułem „Ważne” i lakoniczną treścią w stylu „przekazujemy list od Dziekana”. Po otrzymaniu takiego komunikatu byłem przekonany, że w załączniku faktycznie znajduję się jakaś bardzo ważna informacja z wykreśleniem mnie z listy studentów włącznie. Tymczasem była to ukryta w załączniku rutynowa instrukcja przed sesją egzaminacyjną. Wiem, że jest Pan wielkim wielbicielem internetu, czy mogę prosić aby porozmawiał Pan z Dziekanem i ustalił żeby forma mailowego kontaktu, który może niepotrzebnie podnieść studentom ciśnienie w trakcie już i tak ciężkiego okresu przedsesyjnego, była na odpowiednim poziomie? W obecnych czasach netykieta jest tak samo ważna jak savouir-vivre.
Odpowiedź:

?? informacje o sesji na chwilę przed jej początkiem są - w mojej opinii - „ważne” i warte przeczytania. Rutynowa? Może dla zaawansowanych w studiach studentów, ale jak pokazuje doświadczenie nie wszyscy czytali regulamin studiów.

Data odpowiedzi: