Student
pisze:
Panie Profesorze,
chciałbym podzielić się swoimi spostrzeżeniami na temat „Obowiązującego na terenie całej SGH bezwzględnego zakazu palenia”. Otóż jest on nagminnie łamany! Łamią go nie tylko studenci, ale i pracownicy szkoły. Ku mojemu zdziwieniu często zdarza się, że (cały czas mowa oczywiście o paleniu „poza miejscami wydzielonymi”) również pracownicy ochrony szkoły, zatrudnieni przecież po to, żeby pilnować porządku w szkole, nie przestrzegają go! W związku z tą sytuacją proponuje: albo zacząć wymagać przestrzegania zakazu albo go po prostu znieść. Obecna sytuacja, kiedy na zatłoczonych korytarzach niepalący studenci (i wykładowcy) są zmuszeni wdychać dym papierosowy wydaje mi się trudna do zaakceptowania.
chciałbym podzielić się swoimi spostrzeżeniami na temat „Obowiązującego na terenie całej SGH bezwzględnego zakazu palenia”. Otóż jest on nagminnie łamany! Łamią go nie tylko studenci, ale i pracownicy szkoły. Ku mojemu zdziwieniu często zdarza się, że (cały czas mowa oczywiście o paleniu „poza miejscami wydzielonymi”) również pracownicy ochrony szkoły, zatrudnieni przecież po to, żeby pilnować porządku w szkole, nie przestrzegają go! W związku z tą sytuacją proponuje: albo zacząć wymagać przestrzegania zakazu albo go po prostu znieść. Obecna sytuacja, kiedy na zatłoczonych korytarzach niepalący studenci (i wykładowcy) są zmuszeni wdychać dym papierosowy wydaje mi się trudna do zaakceptowania.
Odpowiedź:
Przekazuję do Dyrektora Administracyjnego jako sprawę do załatwienia.
Data odpowiedzi: