Gość serwisu pisze:
Panie Rektorze, co z tym Samorządem? Wydaje mi się że to nie tylko mój pogląd, że kreują się na elitarną grupę podkreślając swą wyższość od innych. Mówi się że do Samorządu wchodzą wszyscy studenci. To jest bzdura. Tam rządzi po prostu kasta która o wszystkim decyduje. O tym kto i jak będzie głosował w wyborach ( każdy powinien mieć swój głos, a nie głosować jak w sejmie pod partyjną dyscypliną gdzie jest ustalone na kogo wszyscy mają głosować), o tym kto dostanie punkty za działalność studencką a kto nie (nie ma nad tym żadnej kontroli ). Nie informują o wyborach elektorów, o zawieszonej rekrutacji. Mam wrażenie, że liczy się ich własny interes. Oczywiście robią dużo dobrego, organizują ciekawe wydarzenia ale bardzo bym chciał żeby każdy student miał równy głos i możliwość współdecydowania, a członkowie Samorządu trochę zeszli na ziemię.
Odpowiedź:
Nie tyle „mówi się, że do Samorządu wchodzą wszyscy studenci” ile Ustawa tak to definiuje. To o czym Pani/Pan pisze to organ uchwałodawczy wybrany przez studentów. A w momencie wyborów do organów Samorządu wszyscy studenci mają równy głos.
Data odpowiedzi: