Zgodnie z Poradnikiem UODO „Ochrona danych osobowych w miejscu pracy. Poradnik dla pracodawców” na str. 25: Informacje o pracowniku takie jak np. jego imię i nazwisko, czy właśnie służbowy adres e-mail są ściśle związane z życiem zawodowym pracownika i z wykonywaniem przez niego obowiązków służbowych. Dane te mogą być wykorzystywane (np. udostępniane) przez pracodawcę nawet bez zgody pracownika, którego one dotyczą. Pracodawca nie może być pozbawiony możliwości ujawniania nazwisk pracowników, zajmujących określone stanowiska w ramach instytucji i pozostających w kontakcie z podmiotami zewnętrznymi - kontrahentami, klientami. Przeciwne stanowisko prowadziłoby do sparaliżowania lub poważnego ograniczenia możliwości działania pracodawcy, bez żadnego rozsądnego uzasadnienia w ochronie interesów i praw pracownika. To również było kwestią rozważaną przez Sąd Najwyższy w Wyroku z dnia 19 listopada 2003 r. sygn. I PK 590/02. Nie ma więc przeszkód w umieszczeniu na stronach internetowych pracodawcy informacji o pracownikach, jeśli dane te nie dotyczą prywatnej sfery jego życia.
Gość serwisu pisze:
Panie Rektorze, czy podawanie wykazu pracowników administracyjnych do wiadomości publicznej za pośrednictwem książki adresowej nie jest łamaniem RODO?
Odpowiedź:
Data odpowiedzi: