Gość serwisu pisze:
Panie Rektorze,
czy uważa Pan, że obecna struktura studiów na SGH - a więc podzielenie ich na wiele przedmiotów za stosunkowo niewielką liczbę ECTS - jest optymalna z punktu widzenia nauczania? Przeglądając ofertę kilku uczelni europejskich, nie znalazłem propozycji, która byłaby poszatkowana, jak na SGH, na wiele kursów za 3 punkty.
Taki podział często uniemożliwia dogłębne przedstawienie problemu na zajęciach, bo zwyczajnie brakuje na to czasu. Z drugiej strony, nieraz tematy na różnych kursach za 3 ects pokrywają się, co budzi w studentach poczucie marnowanego czasu. Również nierzadko małe kursy wnoszą niewiele nowych informacji do studenckich głów.
Czy plan studiów nie powinien być przearanżowany tak, żeby było w nim mniej przedmiotów, ale za większą liczbę punktów? W mojej ocenie pozwoliłoby to na lepsze pogłębienie tematu przez prowadzących, które zastąpiłoby obecną próbę zrobienia ze studentów „ekspertów od wszystkiego” i dublowanie programów zajęć.
Życzę miłego dnia!
Student
Odpowiedź:
Podzielam tą opinię, prace nad zmianami trwają. Osobnym problemem jest sposób określania liczby ECTS, który powinien odzwierciedlać pracę studenta, a nie liczbę godzin zajęć na uczelni.
Data odpowiedzi: