Gość serwisu pisze:
Panie Rektorze! Dlaczego pomimo powtarzającej się rokrocznie sytuacji (a właściwie co semestr), z ogromnymi kolejkami do dziekanatów, tuż przed końcem terminu ważności legitymacji, godziny pracy nie są wydłużone? Dlaczego wymaga się od studentów, którzy są de facto klientami uczelni, wielogodzinnego oczekiwania w kolejce, dodatkowo bez pewności, że zostaną obsłużeni? Inne uczelnie nie mają z tym problemu i obsługują studentów przez cały dzień pracy, ale nie u nas… Dlaczego?
Odpowiedź:

?? a dlaczego wszyscy przychodzą do dziekanatu „tuż przed końcem terminu ważności”, a nie miesiąc wcześniej? Studenci nie są „klientami”, z pewnością Uczelni atak o nich nie myśli. Co do innych uczelni to proszę sprawdzić jaka tam jest swoboda wyboru wykładów, wykładowców, układania harmonogramu. Czyli czym zajmują się dziekanaty. Godziny pracy dziekanatu to nie tylko czas poświęcony na bezpośrednią obsługę studentów - dziekanat zajmuje się całą masą innych czynności: rozliczaniem semestrów, analizą podań (setek tygodniowo), przygotowywaniem obron, rozliczaniem płatności, przygotowywaniem i wydawaniem dyplomów, wznawianiem, skreślaniem, przenoszeniem między uczelniami i trybami, przygotowywaniem deklaracji, obsługą protokołów, przekazywaniem decyzji, udzielaniem informacji, sprawozdawczością… Kontakt bezpośredni ze studentami podczas dyżurów asystentów toku to tylko jedna z licznych prac jakie wykonują. Wszyscy chcieliby nie tylko nie stać w kolejce, ale także możliwie szybko otrzymać decyzję semestralną albo odpowiedź na podanie. Jednak wydłużenie czasu obsługi spowodowałoby automatycznie, że wszystkie opisane procesy musiałyby zostać opóźnione, a na to nie możemy sobie pozwolić.

Data odpowiedzi: