Gość serwisu pisze:
Panie Rektorze, jak SGH walczy ze ściąganiem na uczelni?
Powszechną praktyką jest m. in. zakładanie konwersacji na FB i przekazywanie sobie odpowiedzi w trakcie egzaminów. Takie praktyki nie przystoją najlepszej uczelni ekonomicznej w Polsce, a są niestety nagminne. Tak samo standardowe papierowe ściągi… na wymianie, na której byłam (Europa Zachodnia), przyłapanych relegowano z uczelni.
Są - „stety lub niestety” - studenci, którym zależy na jakości dyplomu. Jak mogą zgłaszać takie zdarzenia bez strachu - przypomnę, ze poprzedniego studenta, który miał cywilną odwagę - o inicjałach K.M. - studenci później zlinczowali w internecie. Nie chodzi tu o żadną zawiść, tylko wyplewianie nieuczciwych praktyk. Może warto przedmiot „Etyka” wprowadzić do przedmiotów podstawowych?
Odpowiedź:
Mądre rozumowanie, ale w mojej opinii po pierwsze ściąganie przynoszone jest na uczelnie z niższych poziomów edukacji, a po drugie zasadnicze jest to, by uczący się rozumieli, że ucząc się inwestują w swą przyszłość.
Data odpowiedzi: