Panie Rektorze.
Jakie są szanse przyjęcia na dzienne studia doktoranckie studenta, który ukończył SGH w trybie zaocznym (np. jakieś dane statystyczne)?
Czy jest duży odsetek takich „byłych zaocznych” studentów, którzy poszerzają swoją wiedzę na dziennych studiach doktoranckich? Dla uzupełnienia proszę o podanie kryteriów, jakimi kieruje się komisja rekrutacyjna przyjmująca absolwenta na studia doktoranckie (m.in. czy ukończenie studiów zaocznych nie dyskwalifikuje „na starcie” zainteresowanego, czy przyjęty może zostać każdy człowiek „z ulicy” spełniający te kryteria i wymogi bez np. jakiegokolwiek „lobbingu” ze strony wykładowców SGHu)?