Jacek trojanowski
pisze:
Panie Rektorze!
Jestem studentem studium zaocznego. Zwykle pod koniec semestru wykładowcy (niektórzy) podają, iż zostawią w punkcie ksero folie do skopiowania. Czy nie uważa Pan, że materiały powinny być dostępne od początku semestru i że powinno to obowiązywać wszystkich wykładowców? Podanie listy lektur przy ograniczonym dostępie w bibliotece jest tylko mydleniem oczu, zwłaszcza dla nas studentów zaocznych; płacimy gotówką za swoją naukę, mamy mniej czasu (praca!), a nie czujemy się traktowani poważnie, raczej jak studenci drugiej kategorii.
Jestem studentem studium zaocznego. Zwykle pod koniec semestru wykładowcy (niektórzy) podają, iż zostawią w punkcie ksero folie do skopiowania. Czy nie uważa Pan, że materiały powinny być dostępne od początku semestru i że powinno to obowiązywać wszystkich wykładowców? Podanie listy lektur przy ograniczonym dostępie w bibliotece jest tylko mydleniem oczu, zwłaszcza dla nas studentów zaocznych; płacimy gotówką za swoją naukę, mamy mniej czasu (praca!), a nie czujemy się traktowani poważnie, raczej jak studenci drugiej kategorii.
Odpowiedź:
Są różne zwyczaje i myślę, że trudno je dekretować. Ja osobiście listę lektur podaję na pierwszych zajęciach, a folii nie stosuję, bo pracuję z komputerem na bieżąco (ale to takie przedmioty). Moim zdaniem folie to tylko pewna forma uporządkowania notatek. Książki i tak trzeba przeczytać.
Data odpowiedzi: