Student
pisze:
Panie Rektorze!
Kiedyś już ktoś z braci studenckiej zgłosił na forum Pana strony pomysł skrócenia czasu pracy na komputerach Wirtualnego Dziekanatu z obecnych 60-ciu do 45-ciu minut. O ile pamiętam, przychylił się Pan do tego pomysłu i przekazał odpowiednie polecenia komu trzeba. Pamiętam też, że w odpowiedzi Pan Dominik Kwasiborski (nawiasem mówiąc uczelniany mistrz odwracania kota ogonem - moim skromnym zdaniem), odpisał, że i nie i tak ale bo po co (itd.) - co na polski można by przetłumaczyć jako - mi i moim kumplom nie chce się mieć dodatkowej roboty. Może się mylę.
W każdym razie, przechodząc do sedna sprawy. Dziś wystałem sobie ponad pół godziny czekając na komputer. Ponieważ miałem książkę, to jakoś wyrobiłem, inaczej poszedłbym sobie do kafejki internetowej i nie robił problemu. Zauważyłem jednak kilka ciekawych rzeczy:
- wiele z komputerów jest nieczynna (i to już nie dzień ani dwa, tylko raczej tygodnie, na coniektórych nawet ktoś umieścił karte z zeszytu z napisem „Awaria” - i tyla).
- co niektórzy sprytnie przedłużają sobie czas przesiadywania za komputerem - wpisując inny login i hasło. Tu oczywiście ani Pan Rektor ani Pan Kwasiborski nic nie poradzą - jest to zwyczajne chamstwo studentów - i tyla).
- wreszcie - tak długo czekałem na komputer jeszcze wtedy, gdy stały tu rakietowe 33-trójki. Cos niesamowitego. A dlaczego - a dlatego - że kochani studenci siedzą sobie na gadu-gadu albo grają w durne gierki, wcale się nie przejmując, że ktoś czeka. Nie wiem. Ja korzystam z tych komputerów do sprawdzenia poczty, ewentualnie do ściągnięcia kilku informacji „na szybko”. Do dłuższej pracy wykorzystuję komputery w „efce” albo mojego leciwego kompika w domu. Znów tu niestety obserwowalny jest przejaw braku kultury kolegów studentów i studentek, ale cóż.
Jedynym sensownym rozwiązaniem jest skrócenie czasu pracy na komputerach. Oczywiście, w czasach gorących - np. deklaracji, moznaby ten czas przedłużać. Nie uwierzę Panu Kwasiborskiemu, że jest z tym taki straszny ambaras i problem. Najgorzej jest jednak, jak się komuś nie chce.
W związku z tym ponawiam prośbę do Pana Rektora o skrócenie czasu pracy na stacjach roboczych.
Kiedyś już ktoś z braci studenckiej zgłosił na forum Pana strony pomysł skrócenia czasu pracy na komputerach Wirtualnego Dziekanatu z obecnych 60-ciu do 45-ciu minut. O ile pamiętam, przychylił się Pan do tego pomysłu i przekazał odpowiednie polecenia komu trzeba. Pamiętam też, że w odpowiedzi Pan Dominik Kwasiborski (nawiasem mówiąc uczelniany mistrz odwracania kota ogonem - moim skromnym zdaniem), odpisał, że i nie i tak ale bo po co (itd.) - co na polski można by przetłumaczyć jako - mi i moim kumplom nie chce się mieć dodatkowej roboty. Może się mylę.
W każdym razie, przechodząc do sedna sprawy. Dziś wystałem sobie ponad pół godziny czekając na komputer. Ponieważ miałem książkę, to jakoś wyrobiłem, inaczej poszedłbym sobie do kafejki internetowej i nie robił problemu. Zauważyłem jednak kilka ciekawych rzeczy:
- wiele z komputerów jest nieczynna (i to już nie dzień ani dwa, tylko raczej tygodnie, na coniektórych nawet ktoś umieścił karte z zeszytu z napisem „Awaria” - i tyla).
- co niektórzy sprytnie przedłużają sobie czas przesiadywania za komputerem - wpisując inny login i hasło. Tu oczywiście ani Pan Rektor ani Pan Kwasiborski nic nie poradzą - jest to zwyczajne chamstwo studentów - i tyla).
- wreszcie - tak długo czekałem na komputer jeszcze wtedy, gdy stały tu rakietowe 33-trójki. Cos niesamowitego. A dlaczego - a dlatego - że kochani studenci siedzą sobie na gadu-gadu albo grają w durne gierki, wcale się nie przejmując, że ktoś czeka. Nie wiem. Ja korzystam z tych komputerów do sprawdzenia poczty, ewentualnie do ściągnięcia kilku informacji „na szybko”. Do dłuższej pracy wykorzystuję komputery w „efce” albo mojego leciwego kompika w domu. Znów tu niestety obserwowalny jest przejaw braku kultury kolegów studentów i studentek, ale cóż.
Jedynym sensownym rozwiązaniem jest skrócenie czasu pracy na komputerach. Oczywiście, w czasach gorących - np. deklaracji, moznaby ten czas przedłużać. Nie uwierzę Panu Kwasiborskiemu, że jest z tym taki straszny ambaras i problem. Najgorzej jest jednak, jak się komuś nie chce.
W związku z tym ponawiam prośbę do Pana Rektora o skrócenie czasu pracy na stacjach roboczych.
Odpowiedź:
Oto odpowiedź, jaką otrzymałem w tej sprawie:
Panie Rektorze,
uruchomiliśmy ankietę, postąpimy zgodnie z wynikami. Dziś wygląda na to, że studenci głosują za podziałem: cześć komputerów na 15 minut a reszta na 1 godzinę.
Nic jednak nie zastąpi kultury przy korzystaniu z komputerów. Student, który pisze o tym po raz kolejny zdaje się być jedynym, który ma rację. Ma też chyba ciągoty do systemów policyjnych. Ani CI, ani żadna inna jednostka uczelni nie będzie pilnowała zachowań studentów przy komputerach.
Pozdrawiam,
Dominik Kwasiborski
ps. Nie przypominam sobie aby Pan Rektor podejmował decyzję dotyczącą czasu pracy przy komputerach w WD. Sprawdzamy problemy studentów z Outlookiem. Nie wszystkie pytania rozumiem.
Data odpowiedzi: