Student pisze:
Panie Rektorze,
pisze w sprawie egzaminu z historii gospodarczej u prof. dr hab. B. Grzelońskiego. Otóż terminy tych egzaminów wyznaczono na 15-17.06. Tymczasem Pan profesor wczoraj oznajmił po przeegzaminowaniu ostatniej osoby, że jutro go nie będzie (!), po czym sporządził listę osób, które się nie załapały i zaprosił je na poniedziałek 21.06. Niczego nie świadom pojawiłem się w podanym miejscu i czasie i dowiedziałem się o powyższych faktach. Oznacza to, że będę zmuszony zdawać egzamin we wrześniu mimo stawienia się w terminie w sesji. Zaznaczam, że nie było żadnej informacji w harmonogramie sesji w gablocie Dziekanatu SP. A takie Pana profesora, którego szanuje i uważam za bardzo dobrego wykładowcę, jest po prostu karygodne.. Proszę uprzejmie o interwencje w tej sprawie.
Odpowiedź:

Prof. Grzeloński usprawiedliwia swe postępowanie dużą liczbą egzaminów przeprowadzanych w trybie ustnym. Przyjmuję, że formalnie nie wykorzystał Pan „pierwszego” terminu, ale nie ma innego wyjścia, musi on być we wrześniu.

Data odpowiedzi: