Student
pisze:
Panie Rektorze,
Pragnę zapytać, czy nie istnieje możliwość ukrócenia dość powszechnej wśród wykładowców metody „łatwego” prowadzenia zajęć poprzez rozdzielenie wśród słuchaczy danego kursu szeregu referatów lub prezentacji. Wykładowca taki na drugich lub trzecich zajęciach rozdziela tematy referatów i następnie do końca semestru przedmiot toczy wypełniają studenci. Co więcej, zdarza się, ze wygłoszony referat jest jedynym wymogiem zaliczenia zajęć, nawet na przedmiotach trzeciego poziomu. Efekt jest taki, ze wszyscy nudzą się śmiertelnie, studenci z konieczności prezentują coś, czego i tak nikt nie słucha i wszyscy uważają czas spędzany na zajęciach za stracony.
Pragnę zapytać, czy nie istnieje możliwość ukrócenia dość powszechnej wśród wykładowców metody „łatwego” prowadzenia zajęć poprzez rozdzielenie wśród słuchaczy danego kursu szeregu referatów lub prezentacji. Wykładowca taki na drugich lub trzecich zajęciach rozdziela tematy referatów i następnie do końca semestru przedmiot toczy wypełniają studenci. Co więcej, zdarza się, ze wygłoszony referat jest jedynym wymogiem zaliczenia zajęć, nawet na przedmiotach trzeciego poziomu. Efekt jest taki, ze wszyscy nudzą się śmiertelnie, studenci z konieczności prezentują coś, czego i tak nikt nie słucha i wszyscy uważają czas spędzany na zajęciach za stracony.
Odpowiedź:
Jeśli referat jest jedynym kryterium zaliczenia, a referaty jedyna treścią zajęć - można mieć wątpliwości. Nie jest to jednak do końca jednoznaczne. Jednym z celów nauczania jest także wykształcenie umiejętności publicznej prezentacji, dokonywania wyboru treści, itd.
Data odpowiedzi: