student najlepszej uczelni pod sloncem pisze:
Panie Rektorze,
zawsze gdy wysyłałem do Pana pytanie podpisywałem się imieniem i nazwiskiem i podawałem rok studiów. Z końcem semestru zimowego przestałem być studentem. Moja przygoda z uczelnią trwa, bo czeka mnie złożenie i obrona pracy.
Zawsze tez przewija się w Pańskich odpowiedziach, iż SGH jest najlepsza uczelnia ekonomiczna w Polsce. Czasami to stwierdzenie miało się nijak do zadanego pytanie ale jako pointa pasowała do 50 proc. odp.: ponieważ SGH jest najlepsza nic nie da się zrobić z tym lub tamtym problemem. Jako wytrawnemu ekonomiście, nie są obce Panu Rektorowi prawa ekonomii. Z wielka radością stwierdzam, ze słynna zasada copy&paste również nie ma Przed Panem tajemnic.:)
Z racji wykonywanego zawodu jeżdżę i spotykam ludzi z całej Europy i musze powiedzieć, ze SGH jest czarna owca jeżeli chodzi o traktowanie absolwentów.
Przykład: dostęp do zbiorow biblioteki, baz danych (szczerze mówiąc jedne z najlepszych w Europie. Chapeau bas!!). Student Kowalski po skończeniu studiów ma takie same prawa jak pan Heniu z ulicy (i nawet nie chodzi o te śmieszną opłatę).
Czy najlepsza uczelnia pod słońcem zastanawiała się nad ta kwestia? A może obchodzi ja to tyle, co zeszłoroczny lub tegoroczny śnieg?
Odpowiedź:

Dobry pomysł, wymaga tylko aktywowania bazy absolwentów. Przekazałem do wykonania.
Przyznaję, że pomysł nie był rozpatrywany. Być może przyczyni się to do tego, by absolwenci nie zapominali o swej Alma Mater. W praktyce, przypominają sobie o niej dopiero przechodząc na emeryturę.

Data odpowiedzi: