Student pisze:
Pisze pan w serwisie, że odpowiada na wszystkie pytania. Ponad miesiąc temu wysłałem pytanie, a odpowiedzi nie ma. Ponawiam: jak to możliwe, że na jednej uczelni istnieją 2 różne sposoby naliczania średniej? W/g jednej samorząd przyznaje stypendia, a w/g innej dziekanat ustala listy rankingowe. Okazuje się, że jeden student ma stypendium, ale na przedmiot X się nie dostaje, a drugi ma średnią za niską, by stypendium otrzymać, ale na tyle wysoką, by dostać się na przedmiot X. Czy nie jest to co najmniej dziwne? Jak można pozwalać na coś takiego? Nie wiem, czy gdzie indziej występuje podobna sytuacja? Liczę tym razem na wyczerpującą odpowiedź, ale nie w stylu: samorząd sam ustala reguły-macie takich, jakich sobie wybraliście. Chyba Rektor ma jakąś władzę nad tym? A może to jest sprawiedliwe?
Odpowiedź:

Podtrzymuje odpowiedź: inicjatywę wprowadzenia nowego (innego) sposobu liczenia średniej podjęli studenci. To wy, studenci wybraliście SWÓJ Samorząd. Takie są prawa demokracji. Rektor nie ma władzy nad tym, kogo wybieracie i jakie on ma pomysły. O ile tylko są zgodne z prawem nie będę ich wetował, bo to by oznaczało, że przeciwstawiam się wynikom studenckich wyborów. Skoro zostali wybrani to znaczy, że większość studentów akceptowała pomysł innego sposobu naliczania średniej stypendialnej.

Data odpowiedzi: