Studentka pisze:
Proszę o wyjaśnienie dlaczego co semestr wzrasta czesne na studiach zaocznych. Koszty wynagrodzeń pracowników, utrzymania sal, energii i inflacja nie zmieniały się ostatnio aż tyle, aby uczelnia zmuszona była co semestr podwyższać czesne o 50 zł. Ukończyłam te uczelnie na FIBA i nie potrafię znaleźć sensownej, ekonomicznej przyczyny dla tych podwyżek. Uważam, że SGH próbuje wykorzystywać studentów zaocznych i każe im płacić za rożne wydatki nie związane z ich studiami lecz z kosztami ogólnymi (zarządu) uczelni. Proszę o kompetentną odpowiedź najchętniej z rozbiciem kosztów na studenta.
Odpowiedź:

Jest dokładnie odwrotnie. Kalkulacja kosztów studiów zaocznych nie obejmuje na przykład kosztów biblioteki, która finansowana jest tylko poprzez dotacje budżetową. Koszty niestety rosną znacznie bo np. wcześniej umowy o dzieło nie były objęte obciążeniami ZUS-owskimi, a teraz są. Nie ma pani też racji, pisząc, że koszty „zarządu” nie powinny Pani obciążać - wchodzą one w koszty ogólne i zgodnie z przepisami obowiązującymi uczelni MUSZĄ być wzięte pod uwagę w kalkulacji czesnego (w stosownej proporcji).

Data odpowiedzi: