Zacznę od końca: a kto wie? Byłby ciekawy eksperyment, tyle, że jest całkowicie nierealny. Nawet podwojenie nie wchodzi w grę. A co do studiów dwu stopniowych: 1) system obowiązujący w USA nie jest porównywalny bezpośrednio z polskim, czy w ogóle europejskim. Nawet w samej Europie licencjat nie jest do końca porównywalny. Dla mnie studia powinny trwać tyle, by wykształcić. 2) była w Polsce próba wprowadzenia studiów II stopnia na kierunku prawo, ale środowisko tego nie zaakceptowało. A minister określił, jakie kierunki MUSZĄ być jednolite pięcioletnie. 3) Studia II stopnia nie muszą być kontynuacją studiów I stopnia jeśli tak sobie to zaprojektuje uczelnia. W SGH, ale także w większości przypadków w zakładanych efektach kształcenia zapisano, że przekazywana będzie wiedza zaawansowana (czytaj: podstawowa, była przekazana na studiach I stopnia). Nie jest to wymóg prawny, ale w większości przypadków dawne studia pięcioletnie podzielono na dwa odcinki: 3 lata licencjatu i 2 lata studiów II stopnia. Można sobie wyobrazić inną strukturę. W naszym przypadku podobną do północnoamerykańskich studiów MBA, na które nie idą absolwenci studiów ekonomicznych I stopnia.
Gość serwisu pisze:
Studia II stopnia powinny być kontynuacją studiów I stopnia - jest to Pana prywatna opinia czy opinia wynikająca z przepisów prawa?
Teraz coś z USA:
Columbia University w Nowym Jorku - kierunek politologia ze specjalizacją stosunki międzynarodowe, stopień licencjata (ang. bachelor degree) zdobył w 1983.
W 1988 rozpoczął studia w Harvard Law School, a w roku 1991 uzyskał magistra praw.
Osoba o kim pisze chyba ma I stopień i II inne. Osoba o której pisze to Barack Obama.
W odpowiedzi proszę się nie powoływać na fakt że edukacja w stanach jest płatna. Gdyby wykładowcom na SGH podnieść pensje 10 razy poziom nauczania by się nie podniósł 10 razy.
Odpowiedź:
Data odpowiedzi: