Student
pisze:
Szanowny JM Rektorze,
moje pytanie dotyczy przychodni lekarskiej. Otóż, gdzie jako student SGH mam chodzić do lekarza pierwszego kontaktu? Kiedyś istniała przychodnia na Wiśniowej i wszyscy (a szczególnie Ci, którzy nie są z Warszawy) mogli z niej skorzystać. Kiedy to pytanie zadałem w dziekanacie SP, „miła” Pani z okienka powiedziała mi, że nie wie i że co to w ogóle za pytanie. Poradziła mi także, że lepiej nie chorować (co jest poniekąd prawdą).
moje pytanie dotyczy przychodni lekarskiej. Otóż, gdzie jako student SGH mam chodzić do lekarza pierwszego kontaktu? Kiedyś istniała przychodnia na Wiśniowej i wszyscy (a szczególnie Ci, którzy nie są z Warszawy) mogli z niej skorzystać. Kiedy to pytanie zadałem w dziekanacie SP, „miła” Pani z okienka powiedziała mi, że nie wie i że co to w ogóle za pytanie. Poradziła mi także, że lepiej nie chorować (co jest poniekąd prawdą).
Odpowiedź:
Zgodnie z zasadami pacjent sam sobie wybiera przychodnie, co powoduje, że do tej przychodni „wchodzi” opłata z budżetu. Można np. zadeklarować się w przychodni na Waryńskiego (widuję tam wielu studentów naszej uczelni).
Data odpowiedzi: