Gość serwisu pisze:
Szanowny Panie Profesorze, czy nie uważa Pan, że standardowy egzamin z ekonomii międzynarodowej bardziej przypomina egzamin z historii gospodarczej, historii myśli ekonomicznej czy wiedzy o stosunkach międzynarodowych? Czy nie jest tak, że egzamin ten odstaje pod względem jakości od egzaminów z mikro- i makroekonomii?
Odpowiedź:
Nie podzielam tej opinii. Z tego co wiem poważna część pytań jest „wzorowana” na pytaniach egzaminacyjnych z tego zakresu z uczelni północnoamerykańskich.
Data odpowiedzi: