Licealista
pisze:
Szanowny Panie Rektorze!
Będę w 2005 r. zdawać maturę i studiować w SGH. Mam taką wątpliwość: w jednej z udzielonych przez Pana odpowiedzi dotyczących rekrutacji wyczytałam, że będzie brany pod uwagę wynik egzaminu maturalnego z jednego języka obcego na poziomie podstawowym a z drugiego na poziomie rozszerzonym. Tylko, że przedmiot zdawany jako dodatkowy może być zdawany tylko na poziomie rozszerzonym - nie będzie więc wypisana liczba punktów na poziomie podstawowym na świadectwie, podobnie rzecz wygląda z egzaminem ustnym z języków: deklarujemy się od razu na jakim poziomie chcemy zdawać a liczba uzyskanych punktów wypisana ma być na świadectwie oddzielnie z części ustnej i pisemnej. Problem polega na tym, że język, w którym czuję się pewniej muszę zdawać jako przedmiot dodatkowy, a obowiązkowy z tego gorzej opanowanego (żeby podana była liczba punktów na poziomie podstawowym, a jeśli coś się nie powiedzie - nie zdaję matury!!!). A może lepiej od razu założyć, że drugi język zdaję na egzaminie uczelnianym? Moim zdaniem to nie jest sprawiedliwe i powinien być zastosowany jakiś przelicznik poziomu rozszerzonego na poziom podstawowy (np. tak jak zrobiono to na Politechnice Warszawskiej).
Będę w 2005 r. zdawać maturę i studiować w SGH. Mam taką wątpliwość: w jednej z udzielonych przez Pana odpowiedzi dotyczących rekrutacji wyczytałam, że będzie brany pod uwagę wynik egzaminu maturalnego z jednego języka obcego na poziomie podstawowym a z drugiego na poziomie rozszerzonym. Tylko, że przedmiot zdawany jako dodatkowy może być zdawany tylko na poziomie rozszerzonym - nie będzie więc wypisana liczba punktów na poziomie podstawowym na świadectwie, podobnie rzecz wygląda z egzaminem ustnym z języków: deklarujemy się od razu na jakim poziomie chcemy zdawać a liczba uzyskanych punktów wypisana ma być na świadectwie oddzielnie z części ustnej i pisemnej. Problem polega na tym, że język, w którym czuję się pewniej muszę zdawać jako przedmiot dodatkowy, a obowiązkowy z tego gorzej opanowanego (żeby podana była liczba punktów na poziomie podstawowym, a jeśli coś się nie powiedzie - nie zdaję matury!!!). A może lepiej od razu założyć, że drugi język zdaję na egzaminie uczelnianym? Moim zdaniem to nie jest sprawiedliwe i powinien być zastosowany jakiś przelicznik poziomu rozszerzonego na poziom podstawowy (np. tak jak zrobiono to na Politechnice Warszawskiej).
Odpowiedź:
Zdaję sobie z tego sprawę, niestety nie ma innej możliwości.
Data odpowiedzi: