Studentka pisze:
Szanowny Panie Rektorze,
bulwersującym dla mnie jest sposób przedstawiania studentom II wojny światowej przez panią Doktor (zdaje się), prowadzącą wykład z Międzynarodowych Stosunków Kulturalnych u prof. Stępnia. Na wykładzie o 2 tygodnie temu, pani Doktor (umówmy się), poświęciła cały praktycznie wykład na omówienie 1 z 4 przeznaczonych na te zajęcia punktów, mianowicie na straty kulturalne, jakie poniosła Polska w wyniku działania NIEMCÓW. Pani doktor z zawziętością, lubością i fascynacją osobistą, przedstawiała liczby, dokumenty (wątpliwego pochodzenia), historie, jak to NIEMCY okradali Polskę podczas II wojny światowej. Studenci SGH mają pojęcie o historii i wiedzą co się wówczas stało. Pani DOKTOR zapomina, że byli to HITLEROWCY, a nie Niemcy i nie pomogło przypomnienie jej tego faktu przez studentkę. Przykro było słuchać tego wykładu, pełnego nietolerancji, ba nienawiści do Niemców. Kusiło mnie, by wyjść ostentacyjnie z auli, ale wówczas nie miałabym argumentów do dyskusji o postawie pani Doktor.
Inną kwestią jest fakt postawy skrajnej ignorancji dla studentów oraz lekceważącego i aroganckiego podejścia do zadawanych przez studentów pytań.
Proszę JM o skomentowanie FAKTÓW i informację, czy ktoś coś w tej sprawie zrobi.
Odpowiedź:

Ciekawe rzeczy Pani pisze. Sprawdzałem w Encyklopedii Powszechnej PWN, nie ma tam hasła „hitlerowcy”, jest natomiast „NIEMCY: … ludność prawie wyłącznie niemiecka, nieznaczne mniejszości: Łużyczanie, Duńczycy, Holendrzy, Polacy”. Czy Pani zdaniem to Holendrzy i Duńczycy okupowali Polskę podczas II wojny światowej?

Data odpowiedzi: