Chciałabym przedstawić Panu sytuację, jaka miała miejsce wczoraj w nocy w DS „Grosik”. Wróciłam po północy do akademika i dobijałam się do drzwi ok. 30 minut. A dlaczego? Ponieważ pani portierka, na którą swojego czasu padło tutaj poważne oskarżenie, źle odłożyła słuchawkę domofonu (zapewne aby lepiej się wyspać). Drzwi otworzył mi wreszcie jeden z mieszkańców akademika, po tym jak do niego zadzwoniłam a pani portierka nawet o tym nie wie, bo cały ten fakt przespała. Jestem tym faktem głęboko oburzona! Bardzo proszę Pana Rektora o interwencję w tej sprawie.
Oto odpowiedź, jaką otrzymałem w tej sprawie:
Szanowny Panie Rektorze,
w związku ze skargą studentki na niewłaściwe zachowanie się recepcjonistki w DS.3 uprzejmie informuję:
W dniu 07.04.2005 r. w czasie nocnego dyżuru ok. 24.00 recepcjonistka wykonywała obchód obiektu, który trwa ok. 15 min. W tym czasie drzwi do akademika pozostają zamknięte. Brak reakcji na dzwonek nie wynikał więc z zaniedbywania obowiązków. Za pośrednictwem serwisu Pana Rektora pragnę przeprosić studentkę za niedogodność oczekiwania na wejście do akademika. W przyszłości w podobnych sytuacjach będzie wywieszana na drzwiach stosowna informacja (w związku z jednoosobową obsadą recepcji podczas dyżuru). Szkoda, że studentka nie zgłosiła się w następnym dniu do kierownika DS.3 wówczas można byłoby dokonać konfrontacji, ustalając więcej szczegółów tego zdarzenia, co ułatwiłoby zapobieganie takim sytuacjom w przyszłości.
Z poważaniem
Jacek Paszkiet