Gość serwisu pisze:
Szanowny Panie Rektorze,
Chciałabym się odnieść do Państwa odpowiedzi na pytanie poprzedniego rocznika, dlaczego egzaminy z przedmiotów podstawowych na 3 semestrze są dzień po sobie. Argument, że studenci do sesji przygotowują się cały semestr nie jest dla mnie wystarczający. Nawet przy systematycznej pracy, jeden dzień na powtórzenie materiału do egzaminu to jest za mało. Dodatkowo egzaminów w sesji jest bardzo dużo, dochodzi ogromne zmęczenie. Rozumiem, że dla administracji sesja egzaminacyjna jest dużym wyzwaniem logistycznym, jednak chciałabym poprosić o przemyślenie tej kwestii. W tej sesji w przeciągu 3 dni miałam 5 egzaminów. Mało nie wysiadło mi serce od nadmiaru napojów energetycznych. Wierzę, że da się ulepszyć ten proces i lepiej rozłożyć egzaminy. Może wydłużenie czasu trwania sesji? A może udostępnienie studentów kilku terminów, z których mogą wybrać dwa? Może warto w tej kwestii przeprowadzić konsultacje ze studentami i razem poszukać rozwiązania?
Odpowiedź:
Szanowna Pani! Nasza Uczelnia naprawdę działa już długo i ma doświadczenia w tym zakresie. Doświadczenia i ograniczenia: głównie salowo-kalendarzowe. Wydłużenie sesji oznacza skrócenie albo semestru, albo przerw między semestrami. O salach nie muszę pisać. Ile ich jest wszyscy wiedzą. W stosunku do dawniejszych lat różnica polega na tym, że kiedyś nie było napojów energetycznych…
Data odpowiedzi: