Gość serwisu pisze:
„Szanowny Panie Rektorze, chciałby poruszyć temat egzaminu z rachunkowosci, a konkretniej jego absurdalnej formy. Katedra zdecydowała, że w przypadku zawieszenia Niezbędnika pierwszy termin jest uznawany jako niezdany (a prawdopodobieństwo wyrzucenia jest wysokie, bo min. 1000 osob pisze w tym samym czasie taki egzamin); dodatkowo egzamin jest jedyną podstawą zaliczenia przedmiotu (oczywiście żeby do niego przystapic trzeba zaliczyc cwiczenia, ale jest wymagane min. 40 punktow z egzaminu bez wzgledu na ile punktow zaliczymy cwiczenia) co wedlug kiedysiejszej wypowiedzi Rektora na tym serwisie rowniez nie jest rekomendowane. Studenci zgodnie uznaja taka forme za wrecz rażąco irracjonalną, ponieważ wszyscy znamy jak dzialaja systemy podczas duzego obciazenia. Z wyrazami szacunku, student. Testujemy systemy, na dziś: ma być ograniczenie do 100 piszących w jednym czasie.” Czy na dzień dzisiejszy zmieniło się coś w tej kwestii?
Odpowiedź:

Pisałem o zmianie ponad tydzień temu…

Data odpowiedzi: