Szanowny Panie Rektorze!
Chciałbym poruszyć sprawę przedmiotu „Polityka teleinformatyczna” (4433), który prowadzi dr Krzysztof Piech. Nie wiem, czy traktować to jako przypadek, żart, czy tragiczne nieporozumienia, że znalazł się on pośród przedmiotów obowiązkowych dla specjalności „Finanse i rachunkowość przedsiębiorstwa” na kierunku FiBa. Przede wszystkim - tematyka nie ma żadnego związku z charakterem specjalności, a przynajmniej nie większy niż 95% przedmiotów prowadzonych na naszej uczelni. Poza tym forma prowadzenia zajęć woła o pomstę do nieba. Dr Piech uważa za wystarczające umieszczenie wykładów w Internecie (na dodatek w formie nieściągalnej, tzn. zmuszającej do oglądania on-line, płacąc za każdą minutę połączenia) i ustalenie 1 godziny konsultacji tygodniowo, na dodatek - na internetowym czacie. Nasuwa się tu pytanie, czy dr Piech słyszał kiedyś o bezpośrednim kontakcie ze studentem? Nawet, jeśli słyszał, to najwyraźniej nie przejęło go to zbytnio. I jak taka forma zajęć ma się do mocno akcentowanej ostatnio obecności na wykładach, przejawiającej się w niemożliwości wyboru przedmiotów „pokrywających się”? Czym różnią się wykłady z sieci od odkserowanych notatek kolegi? Chyba tylko mniejszą dostępnością, ale to świadczy na ich niekorzyść.
Nie wiem już, czemu przypisać tę skandaliczną sytuację. Dlatego proszę Pana Rektora o interwencję i wyjaśnienie tej bulwersującej studentów sprawy.