Tak, przewiduję metody na motywowanie do prowadzenia zajęć i/lub badań naukowych. W pytaniu są jednak zawarte interesujące sprzeczności, jeśli bowiem: „dydaktyka, nie wspominając o badaniach naukowych, w ich wykonaniu reprezentowałaby żenująco niski poziom …” to z pewnością nie jest prawda, że: „utrzymywanie bezproduktywnych pracowników oznacza większe obciążenie dydaktyczne reszty”. Ci, z niskim/ zerowym wykonaniem pensum to tak naprawdę kilka zróżnicowanych grup: nowi pracownicy uczelni (jeszcze nierozpoznani przez giełdę i media społecznościowe), oferujący zajęcia wybitnie specjalistyczne albo za trudne, albo niepopularne, itd. Na koniec wymieniłbym dopiero takich, którzy dają oferty do informatora tylko po to , by w ten sposób wykazać się aktywnością. W tej ostatniej sprawie rozwiązanie podpowiada Ustawa: kierunki nieuruchomione w ciągu dwu lat „wygasają”, a wraz z nimi oferta poszczególnych akademików.