Szanowny Panie Rektorze,
czy mógłby Pan ujawnić akademickiej społeczności kulisy tragicznych wypadków jakie rozegrały się w dniu 27 maja 2004 ok. godziny 17 w okolicach budynku F? Wśród studenckiej rzeszy szerzą się domysły, niezdrowe przypuszczenia, padają odważne interpretacje tego, co zaszło… Co się właściwie stało tego dnia w SGH? Czy pamięć tego człowieka zostanie w jakikolwiek sposób przez uczelnię upamiętniona?