Student
pisze:
Szanowny Panie Rektorze!
Czy nie można by wprowadzić pewnych formalnych korekt dotyczących wyboru przedmiotów w Studium Dyplomowym? Chodzi mi konkretnie o możliwość wypisania się z przedmiotu, który nie odpowiada studentowi, a który zadeklarował w Wirtualnym Dziekanacie. Wiem, że obecnie można się wypisać jedynie za zgodą dziekana przy dobrym uzasadnieniu wniosku i że podobno jest to bardzo trudne. Faktycznie jednak studenci wybierają przedmioty o chwytliwych nazwach, często na podstawie planu zajęć w WD, nie sprawdzając np., jakie są warunki zaliczenia, i dopiero na pierwszych lub drugich zajęciach mogą stwierdzić, że nie jest to tematyka, która im odpowiada. Rozumiem, że w pewnych sytuacjach takie pozwolenie mogłoby doprowadzić do tego, że po dwóch tygodniach znika „quorum” potrzebne do uruchomienia przedmiotu. W takim wypadku można by możliwości studenta ograniczyć do wypisania się z przedmiotów za ok. 6-8 punktów kredytowych w ciągu całych studiów bez uzasadnienia, jedynie poprzez złożenie podania w Dziekanacie w ciągu pierwszych dwóch-trzech tygodni trwania semestru, oczywiście pod warunkiem zaliczenia minimum punktowego dla danego semestru. Chciałbym wiedzieć, czy byłby Pan skłonny poprzeć taką propozycję.
Czy nie można by wprowadzić pewnych formalnych korekt dotyczących wyboru przedmiotów w Studium Dyplomowym? Chodzi mi konkretnie o możliwość wypisania się z przedmiotu, który nie odpowiada studentowi, a który zadeklarował w Wirtualnym Dziekanacie. Wiem, że obecnie można się wypisać jedynie za zgodą dziekana przy dobrym uzasadnieniu wniosku i że podobno jest to bardzo trudne. Faktycznie jednak studenci wybierają przedmioty o chwytliwych nazwach, często na podstawie planu zajęć w WD, nie sprawdzając np., jakie są warunki zaliczenia, i dopiero na pierwszych lub drugich zajęciach mogą stwierdzić, że nie jest to tematyka, która im odpowiada. Rozumiem, że w pewnych sytuacjach takie pozwolenie mogłoby doprowadzić do tego, że po dwóch tygodniach znika „quorum” potrzebne do uruchomienia przedmiotu. W takim wypadku można by możliwości studenta ograniczyć do wypisania się z przedmiotów za ok. 6-8 punktów kredytowych w ciągu całych studiów bez uzasadnienia, jedynie poprzez złożenie podania w Dziekanacie w ciągu pierwszych dwóch-trzech tygodni trwania semestru, oczywiście pod warunkiem zaliczenia minimum punktowego dla danego semestru. Chciałbym wiedzieć, czy byłby Pan skłonny poprzeć taką propozycję.
Odpowiedź:
Nie, nie poparłbym takiego rozwiązania. Studenci wybierając przedmiot powinni to robić na podstawie dostępnych informacji o treści wykładu, formie zaliczania, itd., a nie na podstawie planu zajęć.
Zasadniczy argument to ograniczona liczba sal w uczelni. Uruchamiamy te zajęcia, na które są zapisy. Część zajęć nie jest uruchamianych z powodu braku sal. Gdyby uruchomić system „wypisywania się” to mielibyśmy taką sytuację, że są uruchomione zajęcia podlimitowe, a jednocześnie pewna liczba innych podlimitowych nie ruszyła.
Wybory wykładów muszą być racjonalne, a nie przypadkowe!
Data odpowiedzi: