Gość serwisu pisze:
Szanowny Panie Rektorze, Czy przeglądając zarobki absolwentów w ELA zastanawiał się Pan dlaczego absolwenci MIESI zarabiają najwięcej, prawie 6000 pln, potem FiR - ponad 5000 pln, a reszta już poniżej 4500 pln? Odpowiedź niby oczywista - finanse, informatyka i statystyka to najlepiej płatne branże. Z tego by wynikało, że opłaca się studiować tylko te dwa kierunki. Czy Pana zdaniem jest to tak zależne od ukończonego kierunku czy raczej ścieżek zawodowych obieranych przez absolwentów (np. absolwenci zarządzania wybierają marketing, a FiR-a finanse, a finanse są bardziej „dochodowe”), czy jeszcze czego innego? Czy na przykład jeśli ktoś woli studiować zarządzanie, ale kusiłyby go zarobki FiR-a, to radziłby Pan zmieniać kierunek czy raczej po ukończeniu studiów z zarządzania rozwijać się dalej zawodowo w kierunku finansów zamiast przysłowiowego marketingu? Jak Pan myśli, czy w przypadku naszej uczelni liczy się bardziej ukończenie samej SGH czy konkretny kierunek odgrywa większą rolę? Pozdrawiam, Student
Odpowiedź:

Nie ma prostej odpowiedzi na takie pytanie. Ja starałem się zostać studentem ASP w Warszawie, a na ekonometrię - w SGPiS - dostałem się w wariancie awaryjnym. I tak zostało… Uogólniając: wybór kierunku studiów powinien wynikać z zainteresowań, a nie z obecnych - tegorocznych - wynagrodzeń absolwentów. Oczywiście, krótko terminowo wynagrodzenia poprzedniego rocznika (a nawet kilku roczników wstecz, jak w ELA) są interesujące, ale trzeba myśleć perspektywicznie.

Data odpowiedzi: