Gość serwisu pisze:
Szanowny Panie Rektorze,
Czy władze mogłyby rozważyć opcję, by w przyszłym semestrze chociaż ćwiczenia odbywały się na żywo, a tylko wykłady były online? Rząd znosi ograniczenia w sklepach i kościołach, więc 20 studentów siedzących w maseczkach w jednej sali nie będzie chyba bombą biologiczną. Powiem szczerze, że zupełnie nie podoba mi się forma „wszystko online” i chętnie wybrałbym się na jakiekolwiek normalne zajęcia.
Z poważaniem,
Student 3. roku
Odpowiedź:
Ale bombą biologiczną może być ruch studentów z różnych miejsc w Polsce do miejsc studiowania i z tego powodu nie ma zaleceń do powrotu do zajęć stacjonarnych. Uczestnicy mszy i robiący zakupy są „na miejscu”…
Data odpowiedzi: