Gość serwisu pisze:
Szanowny Panie Rektorze, czy Władze Uczelni mogłyby rozważyć powrót deklaracji do WD? Wiem, że Uczelnia chciała odejść od tego systemu, jednak deklaracje w USOSie wiążą się z ogromnymi problemami. W deklaracjach na studiach magisterskich preferencje dotyczące przedmiotów nie zostały spełnione. Mimo, że zapisywałem się do grupy z przedmiotu kierunkowego, która nie miała przekroczonego limitu miejsc (i która została ostatecznie uruchomiona), dostałem się do grupy, która miała największą liczbę chętnych. Dopiero podczas giełdy można było dokonać zamiany. Ale po co w takim razie był etap preferencji, skoro nie dostaje się do grup, które się preferuje? Ponadto w tym etapie dopiero po interwencji studentów zmieniono limity grup, żeby można było wybrać preferowaną grupę. Przed zgłoszeniem problemu, gdy limit np. 100 osób został osiągnięty (przypominam, że był to etap preferencji, więc każdy może wybrać grupę, jaką chce, a dopiero później miał być dokonywany ranking), nie można było się zapisać na takie zajęcia. W drugim etapie - korekty deklaracji - nie można było się dopisać do żadnych ponadprogramowych przedmiotów (obojętnie czy kierunkowych z kolejnych semestrów, kierunkowych do wyboru czy swobodnego wyboru). W WD ten etap właśnie służył zapisom na takie przedmioty. W DSM poinformowano, że zapis na te przedmioty ruszy w trzecim etapie. Jest to jednak niezbyt mądre rozwiązanie, gdyż już w drugim etapie mogły ruszyć zapisy, a nie w trzecim, który według strony DSM jest „uzupełniający wyłącznie dla tych studentów, którzy z istotnych powodów muszą uzupełnić deklarację”. Wcześniej jednak, niż przed trzecim etapem, zapis na przedmioty nie był możliwy. Czy to znaczy, że każdy, kto chciał tylko dobrać sobie przedmioty, był osobą, która „musiała z istotnych powodów uzupełnić deklarację”? Chyba nie, i taki zapis na przedmiot ponadprogramowy powinien być dostępny już w drugim etapie. Dzisiaj o godzinie 10:00 powinien był rozpocząć się trzeci etap - zapisów za zgodą wykładowcy. Etap ten jednak się nie rozpoczął - to znaczy w USOSie jest informacja, że rejestracja się rozpoczęła, ale nie można się wpisać na żaden przedmiot - ani taki, który ma jeszcze miejsca (w przypadku którego rejestracja powinna być automatyczna), ani taki, w który nie ma miejsc (i można się do takiego zapisać za zgodą dydaktyka). Problem ten został zgłoszony i mam nadzieję, że zostanie rozwiązany. Mam jednak wątpliwości, czy przejście na USOSa było dobrym rozwiązaniem. W każdym etapie studenci napotykają trudności i nie mogą ułożyć planu, tak jak chcą. W WD takich problemów raczej nie było, a jeśli już się pojawiły, to były na mniejszą skalę. Ponadto zapisy w USOSie nie mają wielu innych funkcji, które były dostępne w WD. Proszę o rozważenie, czy powrót do WD nie byłby lepszym pomysłem. Mam na myśli powrót do WD tylko deklaracji - inne funkcje mogłyby zostać na USOSie. Z poważaniem Student studiów magisterskich, absolwent studiów licencjackich w SGH
Odpowiedź:

Żaden system informatyczny nie jest wolny od wad. USOS również nie jest idealny, ale we współpracy ze studentami wprowadzane są kolejne korekty, aby system udoskonalić. W porównaniu do poprzednich rejestracji przez Wirtualny Dziekanat, według wszystkich przyjętych KPI, nastąpiła znacząca poprawa. Stąd obrany kierunek będzie kontynuowany. Rozumiemy niezadowolenie nielicznych osób, ale priorytetem dla Uczelni jest zapewnienie zajęć wszystkim zrekrutowanym studentom, a dopiero w następnej kolejności - w miarę możliwości - dostosowanie się do preferencji. Prace nad wdrożeniem USOS nie wykluczały trudności ale wskazywały na zapewnienie możliwie maksymalnej liczby użyteczności stosowanych wcześniej w WD.

Data odpowiedzi: