Student pisze:
Szanowny Panie Rektorze, dlaczego obsada prowadzących niektóre przedmioty na kierunku Analiza Danych-Big Data jest niedostosowana do obecnego programu i warunków na rynku? Problem tkwi w prowadzących, rzekomo teoretyczne, zajęcia z Makroekonomii Zaawansowanej. Prowadząca, mimo że jest wybitnym teoretykiem i prowadzi badania w ramach Instytutu Rozwoju Gospodarczego, nie ma zielonego pojęcia o funkcjonowaniu obecnej analityki danych. Na jedne z zajęć, zamiast Pani Profesor, przyszedł inny prowadzący, w zastępstwie, rowniez członek Instytutu. Pan Doktor potrafił na tak wysokim poziomie opowiedzieć o suchej teorii ekonomii, jednocześnie łącząc to z praktyką życia codziennego do tego stopnia, że studenci pytali o kolejne „zastępstwa”. Pan Doktor podobno prowadzi już takie zajęcia z Makro III dla studiów niestacjonarnych. Dlaczego zatem takich przedmiotów dla nowego, innowacyjnego kierunku nie dostają naukowcy zarażeni ekonomią (takich jak dr Woźny, dr Walczyk itd.) w zamian za profesorów po 70-tce, którzy albo mogliby swobodnie odpocząć na emeryturze, albo prowadzić zajęcia niewymagające znajomosci nowoczesnych zasad rynku. Z poważaniem, Student IV roku
Odpowiedź:

Przyjąłem do wiadomości, ale to nie wystarczy: mam nadzieję, że te /takie opinie znajda się w ankietach ewaluacyjnych przeprowadzanych na koniec semestru. Wtedy maja one znaczenie w podejmowaniu decyzji…

Data odpowiedzi: