Student pisze:
Szanowny Panie Rektorze,
dlaczego prace doktorskie w naszej Uczelni są „utajniane” natychmiast po obronie (tzn. zapoznać z ich treścią można się tylko przez krótki okres przed publiczną obroną rozprawy). O ile rozumiem takie działania w stosunku do prac magisterskich (duża groźba plagiatu, najczęściej stosunkowo niska „innowacyjność” dzieła), to wydaje mi się to niezrozumiałe w stosunku do rozpraw doktorskich, które z założenia „wzbogacają” dorobek naukowy społeczeństwa. Inne uniwersytety i uczelnie ekonomiczne tworzą internetowe bazy danych, poprzez które można zapoznać się z treścią obronionych prac doktorskich lub publikują wiele z nich w różnego rodzaju skryptach (np. wiele takich prac jest dostępnych w naszej bibliotece). Są one przecież chlubą uczelni i nie powinno się ich ukrywać. Skąd zatem wynika ten konserwatyzm naszej uczelni (a może całego polskiego szkolnictwa wyższego) w tej kwestii?
Odpowiedź:

Nic nie wiem o utajnianiu. Najlepsze prace są wręcz publikowane w formie książkowej.

Data odpowiedzi: