Szanowny Panie Rektorze, dwa dni temu Samorząd Studentów SGH ogłosił publicznie, że nowym partnerem całorocznym organizacji zostało przedsiębiorstwo Shell. Wydaje mi się, że współpraca z tym przedsiębiorstwem godzi w wizerunek uczelni. Shell, za swoją działalność w delcie Nigru, został oskarżony o naruszenia praw człowieka wobec ludu Ogoni zamieszkującego deltę, egzekucje uliczne, tortury, arbitralne aresztowania, więzienie bez sądu oraz spowodowanie śmierci. Sprawa została skierowana do sądu przez rodzinę Wiwa, krewnych nigeryjskiego aktywisty Kena Saro-Wiwa, którego za protesty przeciwko działalności przedsiębiorstwa spotkała śmierć poprzez mord sądowy, dokonany przez sąd polowy powiązanej z Shellem nigeryjskiej armii. Po 13 latach od rozpoczęcia sprawy przedsiębiorstwo rozwiązało spór pozasądowo, wypłacając rodzinie 15,5 miliona dolarów amerykańskich, ale do dziś neguje swój udział w łamaniu praw człowieka w Nigerii. Shell jest też jednak przede wszystkim koncernem paliwowym, odpowiedzialnym za emisję gazów cieplarnianych do atmosfery. Szacuje się (za Greenwashing Files), że planowane emisje przedsiębiorstwa Shell od 2018 do 2030 będą stanowić aż 1,6% światowego budżetu węglowego. Shell, w przededniu katastrofy klimatycznej, planuje zakrojoną na ogromną skalę ekspansję, która wyemituje jeszcze więcej co2 do atmosfery. Nie przeszkadza to jednak firmie budować wizerunku przedsiębiorstwa zaangażowanego w transformację energetyczną - w 2018 roku Shell wydał 55 milionów dolarów amerykańskich na działania promocyjne mające przedstawić ją jako aktywnie angażującą się w walkę ze zmianami klimatu, podczas gdy w rzeczywistości jedynie 1% budżetu na inwestycje długoterminowe zostało przeznaczone na inwestycje w ekologiczne źródła energii, takie jak energia słoneczna, czy wiatrowa. Jak najbardziej rozumiem konieczność współpracy z biznesem wynikającą z charakteru uczelni, uważam natomiast, że nie powinno się współpracować z przedsiębiorstwami aktywnie uczestniczącymi w łamaniu praw człowieka oraz przybliżającymi planetę do katastrofy klimatycznej. Deklarowaną misją SGH jest kształcenie liderów XXI wieku, a sama uczelnia jak i studenci angażują się w wiele projektów o charakterze ekologicznym. W skład prezydium Samorządu wchodzą urzędy „Pełnomocnika ds. Zrównoważonego Rozwoju” oraz „Pełnomocnika ds. Różnorodności Społecznej”. Bardzo kontrastuje z tymi wszystkimi działaniami współpraca z Shellem. Wydaje mi się, że jest wiele przedsiębiorstw zarządzanych etycznie i nie łamiących praw człowieka, z którymi Samorząd mógłby współpracować. Współpraca z tym koncernem natomiast dokłada się jedynie do whitewashingu jego działań i budowaniu dobrego PRu firmie o tak skrajnie nieetycznej działalności. Przewodnicząca Samorządu Studentów SGH Marta Ekner odmówiła udzielenia komentarzy. Chciałbym się zatem zapytać, jak na tę sprawę zapatrują się władzę uczelni? Z wyrazami szacunku, Zaniepokojony student