Licealista
pisze:
Szanowny Panie Rektorze,
dzisiaj od swojej koleżanki, studentki SGH, usłyszałem takie słowa:
„SGH to jedna z gorszych szkół ekonomicznych. Na wykłady trudno jest się dostać, lektoraty słabe, wyścig szczurów na każdym kroku. Przenoszę się chyba na UW”.
Prosiłbym o ustosunkowanie się do tej wypowiedzi.
dzisiaj od swojej koleżanki, studentki SGH, usłyszałem takie słowa:
„SGH to jedna z gorszych szkół ekonomicznych. Na wykłady trudno jest się dostać, lektoraty słabe, wyścig szczurów na każdym kroku. Przenoszę się chyba na UW”.
Prosiłbym o ustosunkowanie się do tej wypowiedzi.
Odpowiedź:
Fakty tego nie potwierdzają, tzn. nie ma odejść z naszej uczelni. Otrzymuję natomiast podania o przeniesienie z UW. Swoją drogą, jeśli ta Pana koleżanka potrafi porównywać uczelnie ekonomiczne (cytuję: „SGH to jedna z najgorszych szkół ekonomicznych”, a szkół ekonomicznych jest blisko 300), to znaczy, że studiowała na co najmniej kilku, co oznacza, że musiało jej marnie iść, bo w przeciwnym przypadku którąś by już skończyła. No, chyba, że studiuje na tych kilkunastu uczelniach równolegle.
Data odpowiedzi: