Bartass
pisze:
Szanowny Panie Rektorze!
Jestem absolwentem Akademii Ekonomicznej w Poznaniu z 1996r. Absolwentem studiów dziennych. I znakomicie rozumiem obawy protestujących studentów, obawiających się o poziom nauczania w SGH w związku z przyjęciem nowych 800 osób na studia zaoczne, popołudniowe (jak zwał tak zwał), w każdym razie płatne. Panie Rektorze, jest rozwiązanie tego problemu. Przecież można podnieść czesne, dlaczego Pan tego nie zrobi? A z drugiej strony, jeżeli z tego powodu będą odpływać studenci zaoczni (i pieniądze), trzeba się zastanowić nad ilością przyjmowanych osób na studia dzienne. Myślę jednak, że jeżeli SGH jest faktycznie tak renomowaną uczelnią, to za prawo do studiowania ludzie zapłacą ile będzie trzeba. Jeżeli nie zapłacą, to może nie warto wydać tych pieniędzy?
Jestem absolwentem Akademii Ekonomicznej w Poznaniu z 1996r. Absolwentem studiów dziennych. I znakomicie rozumiem obawy protestujących studentów, obawiających się o poziom nauczania w SGH w związku z przyjęciem nowych 800 osób na studia zaoczne, popołudniowe (jak zwał tak zwał), w każdym razie płatne. Panie Rektorze, jest rozwiązanie tego problemu. Przecież można podnieść czesne, dlaczego Pan tego nie zrobi? A z drugiej strony, jeżeli z tego powodu będą odpływać studenci zaoczni (i pieniądze), trzeba się zastanowić nad ilością przyjmowanych osób na studia dzienne. Myślę jednak, że jeżeli SGH jest faktycznie tak renomowaną uczelnią, to za prawo do studiowania ludzie zapłacą ile będzie trzeba. Jeżeli nie zapłacą, to może nie warto wydać tych pieniędzy?
Odpowiedź:
Ciężko jest dyskutować z osobami, które (nawet będąc studentami) nie znają przepisów i realiów dotyczących szkolnictwa wyższego. Podnoszenie czesnego musi wynikać ze wzrostu kosztu studiów! A w naszym przypadku nastąpił spadek przychodów z czesnego słuchaczy studiów podyplomowych, który uzupełniamy czesnym studentów zaocznych.
A poza tym podnoszenie czesnego może spowodować spadek liczby studiujących. I na koniec: SGH jest najmniejszą polską państwową uczelnią ekonomiczną (jedna z mniejszych w ogóle), zgodnie z przepisami MENiS możemy mieć 38 tysięcy studentów, a mamy 12 tysięcy. Wzrost liczby studentów o 800 w żaden sposób nie narusza standardów jakości.
Data odpowiedzi: