Student pisze:
Szanowny Panie Rektorze,
jestem pełen podziwu dla Pana cierpliwości… Odpowiedzi a przede wszystkim przeczytanie wszystkich pytań musi być czasochłonne ;) ale czasami przecież zdarzają się „kwiatki”…Ciekaw jestem czy w końcu przyszedł Pan na spotkanie z dziewczyną z żółtą parasolką…
Odpowiedź:

Nie, nie poszedłem. Ale tak - jak w tamtym liście - w zdefiniowanym miejscu spotykałem się w studenckich czasach z moją żoną.

Data odpowiedzi: