Studentka pisze:
Szanowny Panie Rektorze!
Jestem studentką studiów dziennych, w czerwcu obroniłam pracę magisterską i właśnie odebrałam dyplom ukończenia studiów. Jakież było moje zdziwienie, gdy w rubryce „tytuł” zobaczyłam „magister”, a nie „magister ekonomii”! O ile mi wiadomo, wszyscy absolwenci obecni z innych uczelni, dawni SGPiS itp. mają na dyplomie napisane „magister politologii/zarządzania/…itp. itd.”. „Magister” to przecież po łacinie „mistrz, nauczyciel”, czego mistrzem jest absolwent SGH? Na stronach internetowych uczelni (i w informatorze dla kandydatów) jest jasno napisane „Studia dzienne stacjonarne finansowane przez budżet państwa - ich absolwenci otrzymują dyplom licencjata lub też, kontynuując naukę, magistra ekonomii”. Na dyplomie jest wcześniej napisane „odbyła studia wyższe magisterskie”, powtarzanie potem w ostatniej linijce, iż uzyskano „tytuł magistra” bez informacji czego wydaje mi się nonsensem. O ile mi wiadomo SGH ma prawo nadawania wyłącznie tytułu magistra ekonomii (a nie zarządzania, jak np. na UW), więc powinien być on na dyplomie, jak w innych uczelniach od zawsze. Jest to istotne szczególnie za granicą, gdzie nie jest jasne, że SGH = tytuł magistra ekonomii. Czy można uzyskać dyplom z którego jednoznacznie wynikałby tytuł mgr ekonomii? I nie wydaje mi się, by np. absolwenci studiów doktorskich otrzymywali po prostu tytuł „doktor” bez jakiejkolwiek wzmianki o tym, jakich nauk to dotyczy. Uważam poruszenie tej kwestii za szczególnie istotne w momencie starania się o pracę za granicą, dokonywania tłumaczenia przysięgłego itp. Uczelnie zagraniczne przyznają tytuły na dyplomach, które są jednoznaczne (Austria mag.rer.soc.-oec., Niemcy Betriebswirt/Volkswirt, kraje anglosaskie master of business administration itp. itd.).
Odpowiedź:

Niestety ma Pani rację. Niestety - bo treść dyplomu określa Minister Edukacji i to on już ładne parę lat temu (o ile pamiętam w 1990 roku) zniósł określenia związane z tytułem magistra. Tak więc nie ma magistra ekonomii, magistra zarządzania, czy jakiegokolwiek innego (jedyny wyjątek to magister pedagogiki - nam wtedy zabrano magistra ekonomii, a im dodano „pedagogiki” bo mieli tylko magistra, tak jak my teraz). Co do stopnia doktora, to jemu towarzyszy określenie(u nas) „nauk ekonomicznych”.
Nie można otrzymać innego dyplomu, bo tylko takie możemy wydawać. Tak naprawdę jest jeszcze gorzej niż to wynika z Pani listu. Minister zarządził, że na dyplomie tytuł uzyskany na zakończenie studiów ma być napisany w mianowniku, a więc: „uzyskał tytuł MAGISTER”. I nie jest to błąd osoby wypisującej dyplomy.
Swoją droga, na zachodzie nie jest to takie proste: anglosaskie MBA tak naprawdę (w naszym rozumieniu tytułów) nie jest magisterium.
Błędny zapis w informatorze każę poprawić.

Data odpowiedzi: