Student pisze:
Szanowny Panie Rektorze!
Na moje pytanie o limity (19 kwietnia) odpowiedział Pan: „[Władze uczelni] są gotowe - poproszę o propozycje zmian w Regulaminie Studiów. Przypomnę tylko, że w obecnym stanie prawnym o regułach i górnych limitach decydują prowadzący zajęcia.” Panie Rektorze, przecież to nie wykładowcy - i nie Regulamin Studiów - zadecydowali o tym, że OD NIEDAWNA można wypisywać się z przedmiotów bez ograniczeń (a nie pod warunkiem wystąpienia kolizji), co jest przyczyną „rzucania się” studentów na przedmioty limitowane w pierwszej fazie zapisywania się i, w rezultacie, niebotycznego windowania potrzebnych do dostania się średnich. Regulamin studiów (przynajmniej ten dostępny jesienią 2001 w Samorządzie) jest zabytkowy, nie ma w nim słowa o systemie komputerowym, a więc to kwestia szczegółów, praktyki, stosowania regulaminu (tego, że system pozwala na wypisywanie się bez ograniczeń i studenci o tym wiedzą), a nie samej legislacji. Wykładowca zaś określa przecież maksymalną liczbę studentów, a nie minimalną średnią. W imieniu studentów uprzejmie proszę o odpowiedź adekwatną do stanu prawnego i faktycznego.
Odpowiedź:

To nie prawda, że OD NIEDAWNA można wypisywać się z przedmiotów bez ograniczeń. Było tak i dawniej (moja pamięć sięga początku Studium Dyplomowego). Regulamin nie musi opisywać technik zapisywania się na przedmioty więc nie musi w nim być nic o systemie komputerowym, który obsługuje ten proces. Kiedyś deklaracje semestralne były pisane ręcznie i „wklepywane” do systemu, potem były skanowane, a teraz jest „wirtualny dziekanat”. Sposoby się zmieniają, a regulamin powinien być stabilny. Oczywiście, że nauczyciele nie określają średniej - jest ona wynikowa dla określonego maksimum liczebności.

Data odpowiedzi: